niedziela, 29 grudnia 2013

Szczęśliwego Nowego Roku 2014!


Witajcie kochani!
Jako, że jutro wyjeżdżam na sylwestra do Londynu już dziś chciałabym wam złożyć najlepsze życzenia noworoczne, wytrwałości w realizacji noworocznych postanowień i szampańskiej zabawy! U mnie w tym roku bezalkoholowy ;)

Płoną sztuczne ognie,
płynie już muzyka,
idzie Nowy Rok,
stary już umyka,
więc wznieśmy puchary,
tańczmy do rana,
niech los nam nie  szczędzi kawioru i szampana.
Rok się już kończy,  rok się zaczyna,
otwórzmy więc nową butelkę wina
i razem wypijmy za nasze zdrowie,
aż się zakręci nam troszeczkę w głowie.
Szampańskiej zabawy,
szalonych chwil,
udanego Sylwestra i
Szczęśliwego Nowego Roku!

piątek, 27 grudnia 2013

Prezenty gwiazdkowe


Święta, święta i po świętach :) w tym roku na gwiazdkę zażyczyłam sobie w większości same kosmetyki. Dzięki czemu moja Wishlista jest już prawie spełniona. Zapasów wystarczy do następnych świąt. Poznałyście już moją kolekcję kosmetyków do włosów, teraz jest już nieco większa. Nie pozostało teraz nic jak tylko denkować! :) Szykuję podobny post o kosmetykach do pielęgnacji twarzy ;) zapraszam was do zapoznania się z moimi gwiazdkowymi prezentami :)

Prezenty od rodziny z Polski

1. Płyn micelarny z biedronki
2. BOMB Cosmetics Szampon w kostce Ułatwiający rozczesywanie 
3. Ruska bania odżywcza do włosów  osłabionych miód + leśne jagody
4. Żel micelarny z biedronki
5. BOMB Cosmetics Maseczka do twarzy Francuski pocałunek 
6. BOMB Cosmetics Kuracja do ust Kokosowe pocałunki 
7. Peeling Enzymatyczny do Twarzy "Morela i Mango"
8. Szampon Dermatologiczny Przeciw Wypadaniu Włosów
9. Krem Agafii do twarzy na dzień zatrzymanie młodości do 35 lat
10. Szampon Agafii przeciw wypadaniu włosów
11. Syberyjski balsam Agafii nr 3 na łopianowym propolisie
12. Regenerująca Maska do Włosów Zniszczonych z Efektem Laminowania
13. Glinka Czarna z Morza Martwego
14. BOMB Cosmetics Kostka do masażu z masła kakaowego Maślane serce 

 Od mojego faceta dostałam kosmetyczny kalendarz adwentowy, a w nim 24 kosmetyki :)


1. Trines Wardrobe krem do loków
2. Ekologiczny szampon aloesowy do włosów
3. Ekologiczna odżywka aloesowa do włosów
4. Suflet do ciała o boskim zapachu sorbertu cytrynowego
5. Cukrowy peeling do ciała
6. Korres masełko do ust
7. Sól do kąpieli z hibiskusem i olejkiem avocado.
8. Krem do stóp z hibiskusem i olejkiem avocado.
9. Origins tusz do rzęs
10. Plaisir nawilżający krem-żel do twarzy
11. Plaisir żel do mycia twarzy
12. Gosh BB cream.

13. Sally Hansen Top Coat
14. Sally Hansen Base Coat
15. Sally Hansen płyn do usuwania skórek
16. Zestaw podróżnych buteleczek
17. Mavala intensywna kuracja do dłoni
18. Mavala peeling do paznokci
19. Mavala zestaw do malowania paznokci w którym znajdują się: baza pod lakier, utwardzacz lakieru z akrylem i preparat przyspieszający wysychanie lakieru.
20. Sally Hansen lakier do paznokci 667
21. Mavala lakier do paznokci 158 i 161
22. Kosmetyczka
23. Pędzel do podkładu
24. Pędzel do cieni.

 Jak wam się podobają moje prezenty gwiazdkowe? Co wy znalazłyście pod choinką?

wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt!

Witajcie kochani! Święta to magiczny czas, wigilia to dzień na który czekamy cały rok! Z tej okazji w wigilijny poranek chciałabym wam złożyć najserdeczniejsze życzenia! W tym roku wieczerzę przygotowuję sama, więc uciekam do kuchni bo przede mną jeszcze dużo pracy. Wesołych świąt!

Tradycyjnie jak co roku
sypią się życzenia wokół,
większość życzy świąt obfitych
i prezentów znakomitych,
a ja życzę, moi mili,
byście święta te spędzili
tak jak każdy sobie marzy.
Może cicho bez hałasu
idąc na spacer gdzieś do lasu,
może w gronie swoich bliskich
jedząc karpia z jednej miski,
może gdzieś tam w ciepłym kraju
czując się jak Adam w raju,
może lepiąc gdzieś bałwana,
jeśli śniegu napada.

środa, 18 grudnia 2013

Test jakości wody

paskowy test do pomiaru jakości wody

Witam was serdecznie. Dzisiaj dotarła do mnie świąteczna paczka od rodziny, a w niej mój wymarzony filtr do wody. Przy okazji zakupu filtra kupiłam również test jakości wody, aby sprawdzić jak bardzo twardą wodę mam w kranie. Jeśli jesteście ciekawe jak to działa to zapraszam na test.

domowe sposoby na sprawdzenie twardości wody
Dzięki zakupionemu przeze mnie testowi możemy sprawdzić twardość wody (zielony pasek), zawartość chloru (biały pasek) oraz odczyn pH (kolorowy pasek). Do wykonania testu potrzebujemy jedynie szklankę ciepłej wody (15-25 stopni). Bierzemy każdy pasek po kolei i maczamy w wodzie przez 2 sekundy. Odkładamy paseczki na minutę i po tym czasie test jest gotowy do odczytu. Teraz wystarczy porównać kolory naszych pasków z tabelką z tyłu opakowania.

test na twardość wody
Moja woda, tak jak przypuszczałam okazała się być bardzo twarda. Wszystkie paski zmieniły kolor na różowy, jedynie ostatni pozostał w połowie zielony, ale może po prostu nie zanurzyłam go do końca. Paseczek od pomiaru chloru nie zmienił swojego koloru, więc po prostu w mojej wodzie go nie ma, natomiast pasek od pomiaru pH przybrał kolor numer 8, który znajduję się na granicy wody kwaśnej, a zasadowej, czyli chyba nie jest źle.

Mój test podobnie jak filtr zakupiłam na stronie www.woda.com.pl w cenie 10zł.

niedziela, 15 grudnia 2013

Moja kolekcja kosmetyków do włosów


Chciałam wam przedstawić moją kolekcję kosmetyków do pielęgnacji włosów. Bardzo lubię czytać takie posty, więc sama postanowiłam coś takiego stworzyć ;) 
Szczerze mówiąc to nie sądziłam, że jest tego aż tak dużo. Trochę sie przeraziłam gdy wyciągnęłam wszystko z szafki i stwierdziłam, że chyba nie dam rady zrobić zdjęcia grupowego. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak zacząć zużywać i nic nowego nie dokupować. Taa, łatwo powiedzieć :) Już do mnie idzie gwiazdkowa paczka od rodziców z rosyjskimi perełkami..
Zapraszam do oglądania i piszcie który z kosmetyków wzbudził waszą największą ciekawość i którego recenzje chciałybyście u mnie przeczytać.
Szampony

  1. Batiste suche szampony do włosów (wersja XXL Volume i o zapachu owoców tropikalnych) - używam w kryzysowych sytuacjach, gdy moje włosy potrzebują natychmiastowego odświeżenia. Cena 8zł na allegro.
  2. Valona szampon z wyciągiem z czarnuszki do włosów przetłuszczających się i skłonnych do wypadania. Cena 8zł. 
  3. Szampon z olejkiem arganowym. Skończyłam już jedną butle, druga zapasowa czeka na swoją kolej. Mam taki głupi zwyczaj, że często kupuję coś podwójnie zwłaszcza jeśli jest w promocji lub przez limitowany okres czasu. Tak też było z nim. Lubie efekt jaki daje na moich włosach, ale już mi się nudzii :D Cena 30kr (15zł)
  4. Loreal ever sleek szampon wygładzający -  nie zawiera silikonów. Aktualnie w użyciu. Uwielbiam! Spodziewajcie się recenzji. 65kr (30zł)
  5. Szampon z olejkiem avocado i masłem she (karite) - kupiłam bo bardzo lubię odżywkę z tej serii i myślałam, że pokocham też szampon, ale niestety wzmaga on przetłuszczanie. Wykorzystam go w inny sposób, tylko jeszcze nie wiem jaki. 10kr (5zł)
  6. Szampon Barwa pokrzywowy - mój oczyszczający szampon. Używam raz na tydzień/dwa tgodnie. Cena w pl sklepie 14kr (7zł) 
 
Odżywki

  1. Seboradin balsam regenerujący do włosów suchych i zniszczonych z żeń-szeniem i czarną rzodkwią. Cena 25zł.
  2. Unique mouisture conditioner - nawilżająca odżywka z organicznym certyfikatem którą stosuję pod olej.  Cena 20kr (10zł)
  3. Danielle Laroche odżywka z minerałami z morza martwego. Używam jej bardzo długo i nie mogę zużyć. Znudziła mi się już i przeznaczam ją na olejowanie. Cena 20zł
  4. Loreal Ever Sleek odżywka wygładzająca. Nie zawiera silikonów. Używam razem z szamponem z tej serii, skradła moje serce :D Cena 65kr (30zł)
  5. Nelly odżywka do włosów kręconych z ekstraktem z zielonej herbaty. Przywieziona z Hiszpanii. Cena 5euro
  6. Garnier odżywka z olejkiem avocado i masłem she (odpowiednik polskiej z masłem karite) Cena 10kr (5zł)
 
Maski

  1. Maska z olejkiem arganowym do włosów zniszczonych 40kr (20zł)
  2. Flos-Lek Masło do ciała arbuz i liczi - do kremowania przed myciem. Cena 20zł
  3. Anida krem do rąk z woskiem pszczelim i olejkiem makadamia. Używam do kremowania. Cena 4zł 
  4. Elvital (elseve) Cement - ceramid natychmiastowa kuracja odbudowująca. Cena 20kr (10zł)
  5. Elvital (elseve) total repair 5 maska do włosów Cena 30kr (15zł)
  
Oleje

  1. Olej lniany. Właściwości. Cena 30kr
  2. KTC Amla hair oil. Cena 20kr
  3. Olejek stymulujący wzrost włosów Khadi (podróba!) Cena 39zł.
  4. Olej Monoi z Biochemii Urody. Cena 12,60zł
  5. Vatika wzbogacony olej kokosowy. Recenzja. Cena 12zł/150ml, 20zł/300ml
  6. Czysty olej arganowy. Cena ok 20zł
  7. Olejek Alterra migdał i papaja. Moje włosy go kochają. Cena 17zł
  8. Bio olej kokosowy dostałam w prezencie. Jest bardzo uniwersalny.
  9. Olej jojoba. Cena 13zł.

 Silikony / Odżywki b.s.   

  1. Scandic line odżywka 3-fazowa do włosów. Cena 25zł
  2. BB cream for hair Organic World. Cena 100kr za 2 sztuki.
  3. Jedwab biosilk. Kupiony ze 2 lata temu. Leci do kosza. Cena 5zł
  4. Loreal Expert Liss Ultime. Lekkie serum nabłyszczające. Cena 30zł.
  5. Nelly Bifasico odżywka z sprayu do włosów cienkich i słabych. Kupiona w Hiszpanii. Cena 3euro
  6. Berber oil, kuracja do włosów z olejkiem arganowym. Cena 80kr (40zł)
  7. Biovax eliksir wygładzająco - nawilżający. Cena 15zł w promocji (nie pamiętam dokładnie)
  8. Got2b olejek stylizujący do włosów. Cena 30kr (15zł)
  9. Tresemme split end repair serum na rozdwajające się końcówki. Cena 30kr (15zł)
  
Stylizacja 
  1. Lakier do włosów Taft Mega Strong. Używam od święta. Cena 10zł
  2. Garnier Fructis  pianki do włosów. Cena 40kr za dwie.
  3. Pianka Taft Pure Mousse mini bez silikonów i perfum kupiłam na wakacje. Cena 15kr (7zł)
  4. Got2b puder unoszący włosy u nasady. Cena 15zł
  
Inne 

  1. Sok z aloesu 55kr
  2. Henna Khadi ciemny brąz. Mam zapas 5 opakowań. Cena 25zł
  3. Marion spray regenerujący z octem z malin. Cena 8zł
  4. Alpecin Koffein Liquid wcierka na porost włosów. Recenzja tu. Cena 70kr (35zł)
  5. Jantar odżywka do włosów i skóry głowy. Mam 3 buteleczki. Cena 12zł
  6. Nafta kosmetyczna. Używam do domowych maseczek. Cena 3zł


środa, 11 grudnia 2013

Prezenty Mikołajkowe

 Wiem, że Mikołaj był prawie tydzień temu i przychodzę mega spóźniona z postem, ale sama dopiero dzisiaj rozpakowałam prezenty ;) Moje nienarodzone dziecko sprawia, że nie mam ochoty na nic! Najchętniej bym leżała cały dzień przed telewizorem, drzemiąc co jakiś czas. Jeszcze w dodatku te mdłości :( Może znacie jakieś sposoby? 
Przechodząc do mikołajkowych prezentów z radością stwierdzam, że dostałam dokładnie to co chciałam :) wpadłam na pomysł, że zaznaczę w gazetce to co chcę dostać i podsunę mojemu Mikołajowi pod nos :D Sprawdziło się i polecam wam ten sposób. Koniec z nietrafionymi prezentami! A oto co mi przyniósł:


1. Zestaw mini produktów Lancome:

zestaw mini produktów lancome
 W skład zestawu wchodzą:
  • Tusz do rzęs pogrubiający Hypnose 2ml
  • Perfumy Tresor In Love 5ml.
  • Krem na dzień Hydra Zen Neurocalm 15ml
  • Płyn do demakijażu oczu Bi-Facil 30ml
Cena takiego zestawu to 100kr czyli ok. 50zł. Idealnie sprawdzi się w podróży.

2. Gosh paleta 22 cieni do powiek.

Gosh paleta 22 cieni do powiek

 
Cienie zamknięte są w eleganckim, cieszącym oko matowym pudełku z lusterkiem. Paletka idealna! Mamy tu kilka odcieni brązów i szarości, które uwielbiam! Jest też duży wybór kolorów, z których będę korzystać w okresie letnim. W skład zestawu wchodzą 22 cienie i 4 pacynki. Cena to 150kr czyli 70zł.

Jak wam się podobają moje mikołajkowe prezenty? Pochwalcie się co wy dostałyście od Mikołaja ;)

wtorek, 3 grudnia 2013

Urodowe podsumowanie miesiąca - Listopad 2013

Włosy
Po lewej włosy w październiku, po prawej włosy w listopadzie.
 O włosy w listopadzie dbałam równie intensywnie co w październiku. Przed każdym myciem nakładałam olej na odżywkę. Olejowanie weszło mi w nawyk, nie potrafię już nic nie nałożyć na włosy przed myciem, co mnie bardzo cieszy, bo zwykle mam słomiany zapał do wszystkiego. Niestety nic się u mnie nie zmieniło z maskami. W listopadzie użyłam może ze 4 razy.
Wzięłam udział w akcji mania masowania zorganizowanej przez Anwen. Dołączyłam 7.11. Przez pierwsze 2 tygodnie szło mi całkiem nieźle, masowałam codziennie podczas aplikacji wcierki, ale po tym czasie mój słomiany zapał się odezwał i teraz masuję jak mi się przypomnij ;) Moje pasemko kontrolne wynosiło 28cm, teraz jest  30,5  cm.
Suplementowałam się herbatką ze skrzypu i pokrzywy, cynkiem oraz olejem lnianym. W grudniu mam zamiar wzbogacić suplementację o Calcium Pantothenicum i drożdże.

Kosmetyki, których używałam 

1. Organic World bb cream for hair - jest to odżywka bez spłukiwania. Moje włosy ją uwielbiają. Niedługo pojawi się recenzja.
2. Scandic Line 3-fazowa odżywka - używam po myciu w celu ułatwienia rozczesywania. 
3. Barwa szampon pokrzywowy - w listopadzie użyłam 2 razy, w celu oczyszczenia włosów z silikonów. 
4. Vatika - mój ulubieniec, niestety pomału dobija dna. Recenzja tu.
5. Unique odżywka nawilżająca - używam pod olej. Również już dobija dna.
6. Sok z aloesu przelany do buteleczki z atomizerem. Spryskuję nim włosy przed olejowaniem. Dzięki temu uzyskuję super nawilżenie. Polecam.
7,8. Loreal Ever Sleek - szampon i odżywka do niesfornych, puszących się włosów. Byłam ich bardzo ciekawa i okazały się moimi Hitami! Muszę koniecznie wypróbować inne warianty. Niedługo pojawi się recenzja!
9. Got2b serum silikonowe - bardzo je lubię, niestety również dobija dna. 
10. Elseve kuracja cement - ceramidy - moja ulubiona odżywka silikonowa. Recenzja.
11. Alpecin wcierka na porost i przeciw wypadaniu - obecnie moja skóra głowy od niej odpoczywa, bo wydaję mi się, że się przyzwyczaiła. Pisałam o nim tu.
12. Olej lniany - poza zażywaniem zaczęłam również używać na włosy, ponieważ nie zdążę wypić w przeciągu 4 tygodni, a taki mamy czas na zużycie po otwarciu. Moje włosy chyba się z nim polubiły. Co prawda nie ma takiego efektu jak po Vatice, ale jest całkiem nieźle. Właściwości oleju lnianego.

Twarz
Po lewej cera w październiku, po prawej cera w listopadzie.
 Stan mojej cery nieco się poprawił a to dzięki dołączeniu do wątku niewyciskania na wizażu. Udało mi się wytrwać 25 dni bez dłubania przy twarzy, uważam to za ogromny sukces! Przebarwienia nieco się rozjaśniły, nowe nie przybywają. Niestety zaskórniki zamknięte z którymi się zmagam cały czas mnożą się na mojej twarzy. Mam nadzieję, że nie wystąpi u mnie efekt jojo, tzn. nie zacznę nadrabiać 25 dni niewyciskania..
Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy w listopadzie to troszkę się zaniedbałam, ze względu na brak czasu. Peeling/maseczkę zrobiłam 2-3 razy. Nadrobię w grudniu, bo będę miała duuużo więcej czasu.
2 tygodnie temu zostałam zmuszona odstawić Tetralysal, ponieważ okazało się, że jestem w ciąży :))))  Antybiotyku zostało mi na 3 tygodnie więc własnie bym kończyła. Mam nadzieję, że mnie nie wysypie. Cały czas jednak przyjmuję liść oliwki, piję skrzyp i pokrzywę, oraz przyjmuję cynk. Od grudnia zamierzam włączyć do mojej suplementacji drożdże i Calcium Pantothenicum, chciałam też olej z czarnuszki, ale na opakowaniu jest informacja, że kobiety w ciąży nie powinny przyjmować. Kompletnie nie rozumiem dlaczego? Co się może stać? Wolę jednak nie ryzykować, po prostu zapytam lekarza. Przez najbliższe 9 miesięcy musze zrezygnować z kwasu glikolowego i peelingu kawitacyjnego, ponieważ również są przeciwwskazania do stosowania, też nie rozumiem dlaczego? Przecież nie będę zażywać kwasu, peelingować brzucha. Może, któraś z was się orientuję? Będę bardzo wdzięczna za informację.

Kosmetyki, których używałam  

1. Loreal Sublime glow  olejek do demakijażu - używa się całkiem przyjemnie. Bardzo ładnie pachnie i dobrze radzi sobie z demakijażem. Niestety zawiera parafinę, na razie na szczęście mnie nie zapchał.
2 Bielenda Ideal Skin , 2-fazowy pły do demakijażu oczu -  to mój pierwszy płyn dwufazowy do demakijażu oczu i nie jestem zachwycona. Mleczko radziło sobie zdecydowanie lepiej z demakijażem oczu.
3. Iwostin emulsja oczyszczająca do twarzy - używam codziennie rano w celu delikatnego oczyszczenia twarzy z nocnych zabrudzeń. Konsystencja przypomina mi lekki krem do twarzy.
4. Hydrolat z czarnej porzeczki - bardzo polubiłam. Jednak nie daje efektu mrowienia, który dostaję od zwykłych, drogeryjnych toników, a który jest przeze mnie pożądany. Dobija dna i zamieniam na tonik ze sklepu.
5. Be beauty płyn micelarny z biedronki - radzi sobie świetnie z usuwaniem resztek makijażu, z którymi nie poradził sobie olejek. Wystarczą 2 płatki i nie ma śladu po makijażu. Uwielbiam go.
6.Ziaja pro peeling z mikrogranulkami mocny - całkiem niezły z niego zdzierak. Niestety w listopadzie nie miałam czasu na domowe spa z jego użyciem, nadrobię w grudniu.
7. Tonik z kwasami Aha/Bha z biochemii Urody - delikatnie złuszcza obumarły naskórek. Lubię go i może wkrótce napiszę recenzję.
8. Olejek Tamanu/Konopny - używam gdy moja cera ma się źle, jest przesuszona lub gdy mnie wysypało. Dodaję kropelkę do kremu i aplikuję na noc, a rano skóra jest jak nowa :) Używam też rybek Dermogal, ale jak zwykle zapomniałam umieścić na zdjęciu.
9. Czarne mydło Savon Noir -używam już pół roku i mam jeszcze połowę. Jest bardzo wydajne, chyba muszę zacząć stosować również na ciało bo nigdy nie wykończę. Uwielbiam efekt skrzypienia jaki daje na mojej twarzy. Niestety konsystencja już nie przypomina tej gęstej mazi, teraz stała się płynna. Nie wiem czy zaczyna się psuć?
10. Danielle Laroche błoto z morza martwego - podobnie jak czarne mydło używam już pół roku i z konsystencją również jest już coś nie tak. Zrobiło się glinowate, gęste, wcześniej było jak masełko. Działa nadal bo szczypie, ale muszę jak najszybciej wykończyć.
11. Duac - używam codziennie przed pójściem spać. Chyba pomaga mojej skórze bo obecnie nie mam ani jednego stanu zapalnego, jedynie te zaskórniki zamknięte.
12. Vicco Turmeric krem z kurkumą i olejkiem sandałowym - używałam cały listopad, niedługo napiszę recenzję, bo jest wart uwagi.
13. Dr. Scheller krem z kwasem hialuronowym  i olejkiem amla - używam do mieszania z olejkami w celu nawilżenia i radzi sobie całkiem nieźle. Jednak stosowany solo nie sprawdza się już tak dobrze. Twarz jest ściągnięta i bardziej wysuszona.

sobota, 30 listopada 2013

Projekt denko - Listopad 2013


Przyszedł ostatni dzień miesiąca, więc pora na podsumowanie zużyć listopadowych. Niestety nie ma tego dużo, za to grudzień zapowiada się całkiem nieźle. Zapraszam do  przeglądu.

1. Olejek myjący z Biochemii Urody - miałam wersję pomarańczową, która pachniała przepięknie, jak pomarańczowa oranżadka w proszku. Używałam do demakijażu i radził sobie świetnie, ale pod warunkiem, że myłam twarz dwa razy. Po jednym użyciu  i przejechaniu wacikiem po twarzy, nadal był on brudny. Po dwóch nie było żadnego śladu. Na pewno kupię ponownie. Cena 11,80zł.

2. Tonik z kwasami PHA 6% z Biochemii Urody - nie polubiliśmy się. Kupiłam z zamiarem używania latem, ponieważ nie wymaga rygorystycznej ochrony przeciwsłonecznej. Mamy już połowę jesieni i dopiero go zmęczyłam. Nie zrobił kompletnie nic. Nawet delikatnie nie szczypał, mimo, że to kwas. Na szczęście nie zrobił mi też krzywdy. Nie kupię ponownie. Cena 18,50 + 7,90 konserwant.

3. Viviean Control Therapy Night Cream - zamówiłam go na allegro, tyle, że w małym opakowaniu 50ml, niestety sprzedawcy już się skończyły i zaproponował, że po dopłaceniu 10zł wyślę mi opakowanie gabinetowe 4 razy większe. Bez dłuższego namysłu się zgodziłam i teraz muszę go wyrzucić. Niedawno znalazłam go na dnie szafki spojrzałam na skład i się przeżegnałam. Bardzo nie lubię wyrzucać kosmetyków, ale okazało się, że ma on w składnie silikony! Rozumiem silikony w kosmetykach do włosów ale, żeby do kremu przeznaczonego do cery trądzikowej dodawać silikony?! Nieświadoma, zużyłam prawie pół opakowania i odstawiłam bo mi się znudził. Nigdy więcej nie kupię tak dużego kremu, ani tego ani żadnego innego. Cena 60zł.

4. Oeparol malinowy balsam do ust - kupiłam w biedronce. Uwielbiam kosmetyki o zapachu malin więc się skusiłam. Co się okazało balsam pachnie wazeliną! Malin w nim nie wyczuwam. Nie tylko pachnie, ale to po prostu zwykła wazelina tyle, że w sztyfcie. Pozostawia nieprzyjemną, ciężką powłoczkę na ustach. Nie kupię ponownie! Cena ok. 5zł.

5. Shampoo repair with Argan Oil -bardzo fajny szampon o przyjemnym zapachu olejku arganowego. Włosy po użyciu łatwiej się rozczesują, są nawilżone i przyjemne w dotyku. Niestety nie jest wydajny. Na jedno użycie potrzebuję jakieś 8-10 pompek. Mam jeszcze jeden w zapasie. Cena 30kr (15zł)

6. Drożdżowa maska do włosów babci Agafii. Recenzje pisałam tu. Cieszę sie, że w końcu ją zużyłam. Nie lubiłam jej zapachu, ale chyba będę tęsknić :) Nie kupię ponownie. Cena 23zł.

7. BingoSpa krem pielęgnacyjny z olejem z kukurydzy - mój jeden z pierwszych kremów. Fajnie nawilżał, ale po połowie opakowania już mi się znudził. Opakowanie 100ml jak na krem do twarzy to zdecydowaniu za dużo. Zużyłam do mieszania z korundem. Nie kupię ponownie. Cena 14zł.

8. Sudocrem - wyrzucam ponieważ jest przeterminowany. Zostało mi go jeszcze połowę. Kiedyś kupię ponownie, ale do użytku zgodnie z przeznaczeniem i sama też będę czasami używać. Cena jakoś 17zł. Kupiony ze 3 lata temu więc nie pamiętam już :D

9. EOS balsam do ust - pierwszy raz spotkałam się z nim w filmiku nissiax i spodobał mi się, gdy zobaczyłam go tutaj w sklepie musiałam go mieć! Jest bardzo wydajny, używałam z 8 miesięcy, dobrze nawilża, pięknie pachnie i jest słodziutki. Na swoją kolej czeka malinowy brat. Na pewno spróbuję też inne warianty smakowe. Cena 100kr za 2 (50zł za 2)

10. Loreal Triple Active pobudzający peeling upiększający - kupiłam tu z braku laku gdy moje zapasy z Polski się skończyły. Jest zbyt delikatny dla mnie, zdecydowanie wolę mocniejsze zdzieraki. Jakoś go wymęczyłam do peelingowania nóg. Nie kupię ponownie. Cena 50kr (25zł)

11. Duac - na początku trochę mnie podrażnił, chyba uwypuklił moje zmarszczki pod oczami, a z trądzikiem sobie za bardzo nie poradził. Bardzo wydajny, używałam z 4 miesiące. Jestem w trakcie używania drugiego opakowania. Cena 60zł na receptę.

12. La Roche Posay toleriane teint - mój ulubiony fluid! Zakrywa wszystko! Wytrzymuje cały dzień w prawie, że nienaruszonym stanie. Dostaję komplementy od znajomych, że cera mi się poprawiła :D niestety bardzo brudzi wszystko dookoła. Gdy dotknę twarzy mam umalowane palce. Po rozcięciu opakowania używałam jeszcze przez tydzień. Już kupiłam kolejne opakowanie! W Polsce kosztuje 90zł a tutaj 120kr czyli w przeliczeniu 60zł.

13. Żel pod prysznic o zapachu malinowo - waniliowym - kocham ten zapach. Przypomina malinową mambę. To już moje któreś z kolei opakowanie i na pewno będzie więcej. Obecnie używam czekoladę z pomarańczą :) 

czwartek, 28 listopada 2013

Elseve cement - ceramid, kuracja odbudowująca



Dzisiaj przychodzę z recenzją mojej ulubionej silikonowej odżywki. U mnie w Danii jest dostępna pod nazwą Elvital u was w Polsce jest Elseve :)

Opis według producenta
Działanie produktu: - podczas aplikacji jedwabista formuła produktu wzbogacona o cement-ceramid, replikę naturalnego cementu międzykomórkowego, łączy się z włóknem włosa i wnika w głąb, aby go intensywnie odbudować.
Kondycja włosów jest często uzależniona od pory roku. Od czasu do czasu dobrze jest zmienić rodzaj używanej odżywki Elseve, np. po lecie, czy zimie, kiedy wymagają intensywniejszej pielęgnacji. Wtedy zmiana poprzez zastosowanie lekkiej odżywki w sprayu, bardziej intensywnej maski lub głęboko regenerującej kuracji sprawia, że działanie odżywki jest lepiej dopasowane do aktualnych potrzeb włosów.

Cement - Ceramid to replika naturalnego cementu międzykomórkowego włosa. Jest on zawarty w formule, która koncentruje działanie na uszkodzonych strefach włosa, aby:
- uzupełniać ubytki: włókno włosa odzyskuje spójność i odporność,
- wzmacniać łuski: powierzchnia włosa staje się gładka i lśniąca.


Sposób użycia
Nanieść odżywkę na wcześniej umyte włosy od ucha w dół i po minucie spłukać. Dla uzyskania lepszego efektu można nanieść odżywkę na lekko wilgotne włosy, rozczesując je szerokim grzebieniem od nasady po końce i pozostawić na kilka minut.
Aby wzmocnić działanie produktu po naniesieniu na włosy, można owinąć głowę ręcznikiem bądź folią i podgrzać ciepłym powietrzem suszarki. Należy pamiętać, aby zawsze spłukiwać odżywkę czy maskę letnią wodą. Włosy należy delikatnie wycierać ręcznikiem, wyciskając wodę tak, by uniknąć ich splątania.


Skład


Opakowanie / Wydajność
Opakowanie to ładna i zgrabna złota tubka. Niestety nie widać ile produktu nam jeszcze zostało. Niewielka ilość wystarczy, żeby pokryć włosy więc jest wydajna.

Zapach
Uwielbiam ten zapach. Jest słodko-świeżo-kwiatowy. Długo utrzymuje się na włosach i umila stosowanie kuracji. 

Konsystencja
Ma konsystencję kremowo - żelową i jasno różowy kolor.



Działanie
Moje włosy ją uwielbiają! Używam tak jak zaleca producent, czyli nakładam na kilka chwil po umyciu i spłukuję. Jeszcze żadna odżywka nie dała u mnie takiego efektu w minutę! Po zastosowaniu włosy o niebo lepiej się rozczesują, a normalnie mam z tym bardzo duży problem. Są mega gładkie, szczotka sunie po nich jak nóż po maśle! Mam włosy przetłuszczające się i muszę myć co dwa dni, na szczęście kuracja nie przyspiesza tego procesu, czyli nie obciąża. Co prawda nakładam tylko od ucha w dół, nie wiem jakby zachowała się nałożona na skórę głowy, ale przypuszczam, że mogła by obciążyć. Włosy po wyschnięciu wyglądają mega zdrowo. Są lejące, błyszczące, odżywione, nie puszą się i pięknie pachną! Nie mogę zrobić kity po gumka mi się z nich zsuwa ;)
Jest to odżywka silikonowa, więc nie może nam nic wniknąć do włosa oblepionego silikonem i niestety ale nie wierzę w to, że odbuduje nam strukturę włosa i uzupełni ubytki. Efekt utrzymuje się do następnego mycia. Używam jej co jakiś czas, średnio raz na 2 tygodnie. Chciałabym częściej za efekt jaki daje, ale moje włosy nic pożytecznego by z tego nie miały.
Polecam, gdy nie macie czasu, a zależy wam na efekcie wow.

Cena 
18kr (9zł)

Ocena
4/5

niedziela, 24 listopada 2013

Kosmetyczna WishLista Ines.




Dzisiaj przychodzę do was z moją świąteczno - noworoczną Wishlistą.  Mam zamiar powoli ją realizować, ale tylko wtedy, gdy zużyję wszystkie kosmetyki z danej kategorii. Więc może to potrwać nawet do końca przyszłego roku :D Mam nadzieję, że jednak wyrobię się szybciej ;) Bo marzą mi się prawdziwe perełki. Zapraszam do przejrzenia mojej listy życzeń i piszcie jeśli coś miałyście i jak się sprawdziło :) Może mnie z czegoś wyleczycie. Bo na razie choruję na nie wszystkie!


Love2mix Organic - maska z efektem laminowania
źródło: skarbysyberii.pl

Masło do demakijażu The Body Shop
Żródło: thebodyshop.com

Masło do włosów The Body Shop
źródło: thebodyshop.com

Masło do ciała  The Body Shop

Źródło: momenturody.pl

Grzebień z szeroko rozstawionymi zębami The Body Shop

źródło: wizaż.pl

Lakier do paznokci Essie

Żródło: stylistka.pl

Prostownica Remington Sleek & Curl
Źródło: allegro.pl

Szczotka z naturalnego włosia dzika
Źródło: hairpro.pl

Podkład Estee Lauder Double Wear

Źródło: zeberka.pl

Bomb cosmetics maseczka do twarzy z glinką

Źródło: mintishop.pl
Bomb cosmetics szampon w kostce
Źródło: mintishop.pl

Bomb cosmetics masełko do ust

/źródło: czarnatruskawkaa.blogspot.com

Filtr do wody
Źródło: woda.com.pl

Yankee Candle
Źródło:  ragtangle.com

Clarins Huile Lotus olejek do twarzy na noc
źródło: douglas.pl

CHI jedwab do włosów
Źródło: wizaż.pl

Kosmetyki z serii Apteka Agafii, kuszą mnie wszystkie.
/Źródło: blush-me-baby.blogspot.com


czwartek, 21 listopada 2013

Vatika - wzbogacony olej kokosowy


Dzisiaj przychodzę z recenzją kultowego olejku do włosów Vatika. Zna go chyba każda włosomaniaczka i to właśnie od niego zaczęła się moja przygoda z pielęgnacją włosów.

Opis według producenta
Intensywnie działająca odżywka, która sprawi, że włosy staną się zdrowe i lśniące. Stosowany regularnie zapobiega łupieżowi, poprawia ukrwienie skóry głowy, stymuluje porost włosów i zapobiega ich wypadaniu. Doskonały do nawilżania końcówek.
Olej kokosowy w swoim czystym i naturalnym stanie ma w temperaturze pokojowej konsystencję stałą. Po lekkim ogrzaniu (w tym celu należy włożyć buteleczkę z Vatiką do gorącej wody) staje się całkowicie płynny. Poza naturalnym olejem kokosowym w skład Vatiki wchodzą ekstrakty z wyjątkowych ziół: henny, amli i cytryny. Ta unikalna formuła sprawia, że możliwa jest głęboka penetracja olejkiem w głąb włosa, dzięki temu daje on kompletne odżywienie od środka.

Sposób użycia
Najpierw należy butelkę z olejem kokosowym lekko rozgrzać wstawiąjąc ją do ciepłej wody na pare minut, aby przywrócić go do postaci płynnej. Wmasować w skórę głowy i włosy i pozostawić na noc. Rano umyć dokładnie szamponem.
Najlepsze efekty osiąga się używając olej 2,3 razy w tygodniu. Przez okres ok 3 miesięcy.
Poprawę widać po 4 tygodniach używania.

Skład
Coconut oil (Cocos nucifere oil)
Neem (Azadirachta indica Leaf extract)
Brahmi (Centella asiatica Plant extract)
Fruit extracts of Amla
Bahera and Harar (extracts of emblica officinalis Terminalia belirica and Terminalia chebula),
Kapur kachri (Hedychium spicatum rhizome extract)
Henna (Lawsonia inermis leaf extrac)
Milk (lac)
Rosemary oil (Rosmarinus officinalis oil)
Lemon oil (Citrus limonum oil)
TBHQ (t-butyl hydroquinone)
FragranceOlejek kokosowy do włosów

Opakowanie/wydajność
Olejek mieści się w eleganckiej butelce z  dodatkowym zabezpieczającym koreczkiem, dzięki czemu mamy pewność, że nic nam się nie wyleję po rozpuszczeniu. Olejek jest bardzo wydajny, mimo, że sobie go nie żałuję, bo lubię czuć, że mam go na włosach, używając 3 miesiące przed każdym myciem mam jeszcze prawie pól butelki 300ml. Wylewam go w zagłębienie dłoni i rozprowadzam na włosach, po czym czynność powtarzam.

Zapach
Zapach nie przypadł mi do gustu. Uwielbiam zapach oleju kokosowego solo, jednak Vatika w mieszance z innymi ziołami i olejkami nawet odrobinę nie przypomina zapachu kokosa. Nie potrafię określić czym pachnie, ale jest to zapach bardzo mdły, nieprzyjemny. Może jestem jakaś dziwna, bo większość dziewczyn uwielbia zapach Vatiki, a nienawidzi Sesy, a ja odwrotnie ;)

Konsystencja
Vatika jest wzbogaconym olejem kokosowym, który ma postać stałą. Należy go włożyć pod gorącą wodę w celu uzyskania konsystencji płynnej, nadającej się do użytku. Rozpuszczenie zajmuje 2-3 minuty. Mnie to wogóle nie przeszkadza, podczas gdy olejek się rozpuszcza ja zwilżam włosy i nakładam odżywkę przed olejowaniem.

Olejek po rozpuszczeniu

Działanie
Olejek kokosowy Vatika jest moim ulubieńcem.Używam go przed każdym myciem na włosy zwilżone sokiem z aloesu i odżywkę. Moje włosy uwielbiają ten sposób aplikacji, gdy nakładam olej solo, na suche włosy, efekty są dużo gorsze. Po Vatice moje włosy są miękkie, lśniące, lejące i idealnie dociążone. Wyglądają zdecydowanie zdrowiej. Mimo średnio porowatych włosów w kierunku wysokiej zdecydowanie służy moim włosom w przeciwieństwie do kokosa solo, który powoduje puszenie i przesuszenie. Zauważyłam, że odkąd olejuję włosy, te nowe u nasady rosną w bardzo dobrym stanie. Są gładkie, miękkie, śliskie, mocne i wydaję mi się, że mają niższą porowatość niż reszta. Vatikę nakładam na długość jak i również na skalp, dzięki czemu zaobserwowałam wzmocnienie i przyspieszenie wzrostu. Jedyną wadą jaką według mnie posiada jest mdły zapach. Ale dla takiego efektu zniosę wszystko.  Vatika jest olejkiem kultowym i uważam, że każda włosomaniaczka powinna go wypróbować. Ja jestem z niego bardzo zadowolona i kocham go za efekt jaki daje na moich włosach. Na pewno kiedyś jeszcze do niego wrócę, jednak teraz chcę próbować nowości i wyszukiwać kolejne perełki.

Cena
12zł / 150ml
20zł / 300ml

Ocena 
 5/5