czwartek, 31 października 2013

Październikowy projekt denko!

Dzisiaj przychodzę z projektem denko! Troche mi się zużyło w tym miesiącu :D


tisane gosh himalaya clinique effeclar duo

 Woda toaletowa Elite Models London Queen - bardzo fajny zapach na co dzień, taki świeży ze słodkimi nutami w tle. Jednak na wieczorne wyjście nie dla mnie bo lubię pachnieć bardziej wyraziście. Odpowiadał mi, ale nie kupię ponownie bo lubie testować nowe zapachy. Cena ok.25zł.

Clinique Lotion 2 - używałam solo. Według opisu producenta miał być idealny do mojej normalno-mieszanej cery, jednak okazał się za słaby. Na początku używałam bardzo ostrożnie, przecierałam twarz tylko raz w tym samym miejscu, jednak po czasie stosowałam jak normalny tonik po demakijażu. Liczyłam na łuszczenie i się nie doczekałam. Dobrze, że kupiłam butelkę 200ml, chociaż i tak męczyłam go jakieś 9 miesięcy. Na wakacjach w Hiszpanii kupiłam mini zestaw nr.3, może on się u mnie sprawdzi. Nie kupię ponownie. Cena 180dkk. (90zł)

BeSave nawilżające mleczko do demakijażu - używałam do zmywaia oczu. Najlepsze mleczko jakie do tej pory używałam. Zmywało wszystko bez żadnego problemu, a tuszu sobię nie żałuję, bez rozmazywania, nie szczypało i nie podrażniało oczu. Zużyłam 2 butelki. Myślę, że wrócę do niego, ale teraz chcę spróbować czegoś innego. Cena 20dkk. (10zł)

Tisane balsam do ust w słoiczku - mój ulubieniec. Uwielbiam jego zapach, świetnie działa na moje usta, dobrze radzi sobie z pęknięciami, suchymi skórkami. Na pewno kupię ponownie! Cena ok. 5zł. (Widziałam go też tutaj w drogerii tylko, że za 50dkk czyli ok 25zł :/)

Himalaya Herbals Neem Mask maska z miodli indyjskiej - bardzo fajna maseczka, o dość intensywnym zapachu, który przypadł mi do gustu! Maseczka trochę mrowiła po nałożeniu na twarz, a to dla mnie znak, że działa. Buźka była oczyszczona, matowa, uspokojona, pory zwężone, czego chcieć więcej. Kupię ponownie bo już tęsknie za jej zapachem. Cena 14zł.

 La Roche Posay Effeclar Duo - fajny krem na jesienne kwaszenie. Nie usunął moich zaskórników zamkniętych i wydaje mi się że nic ich nie usunie. Cera po nim jest gładka, matowa, świetnie sprawdza się pod makijaż, na początku trochę szczypał, jednak to uczucie z czasem minęło. Mam jeszcze jedną tubkę w zapasie. Cena 49zł w zestwaie z wodą termalną.

Tialo kremożel - pisałam o nim tutaj . Cena 15zł.

Maść ochronna z witaminą A - świetnie radzi sobie z podrażnieniami. Miałam sajgon na twarzy po kwasie glikolowym i uratowała mi skórę. Zregenerowała się w 3dni. Mam jeszcze 2 tubki i będę mieć zawsze w kosmetyczce. Cena 3zł.

Gosh podkład kryjący - fajny podkład, kupiłam kolor naturalny, który jest bardzo jasny do mieszania z ciemniejszym podkładem. Wytrzymuje cały dzień, dobrze kryje, nie wysusza. Kupię ponownie tylko o ton ciemniejszy. Cena 100dkk (50zl)

projekt denko

Intima - mój ulubiony płyn do higieny intymnej. Już chyba 5 butelka i będzie więcej. Cena 50dkk.

Natural Honey - żel pod prysznic o pięknym słodko owocowym zapachu który niestety nie utrzymuje się długo na ciele. Kupię ponownie. Cena 30dkk za ogromną 750ml butle.

Lancome Definicils - tusz do rzęs wydłużający. Zawiodłam się. Myślałam, że bedzie to mój najlepszy tusz, bo wiadomo ekskluzywna marka to i jakość bedzie adekwatna niestety tusz mnie rozczarował. Sklejał mi rzęsy, odbijał sie na powiece, co nigdy wcześniej mi się nie zdażyło, szczoteczka bardzo uboga. Nie kupię ponownie i wam też nie polecam. Kupiłam w promocji za 100dkk.

Tresemme Naturals szampon - bardzo fajny szampon do włosów bez sls. Świetnie radzi sobie ze zmyciem olei, włosy po nim skrzypią jak twarz po czarnym mydle, ładnie pachnie, dobrze się pieni. Kupie ponownie. Cena 60dkk za prawie litr szamponu!

Sesa olejek do włosów - bardzo go lubię! Wspominałam o nim w mojej włosowej historii 45zł za 180ml

Carmex - lubiłam go ale nie kupię ponownie bo teraz moim ulubieńcem jest Tisane. Cena 9zł

Garnier płatki oczyszczające -  czytałam o nich dużo pozytywnych opinii wiec spróbowałam i żałuję bo nie zrobiły nic. Kupiłam w promocji 2 opakowania za 60dkk i chyba będe zmuszona wyrzucić drugie.


To wszystko. Zabieram się ostro za denkowanie bo mam 2 spore kosze wiklinowe po brzegi załadowane kosmetykami. W najbliższym czasie chciałabym zrobić sobie detoks od kupowania nowości ale nie wiem czy mi się uda. Trzymajcie kciuki!

Ines.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz